Renta wyrównawcza

Renta wyrównawcza inaczej renta uzupełniająca przysługuje poszkodowanemu na podstawie art. 444 § 2 k.c. m. in. w przypadku, w którym osoba pozostająca w stosunku pracy uległa wypadkowi, czy to przy pracy czy to np. wypadkowi komunikacyjnemu w wyniku którego doszło do krzywdy na osobie. Poszkodowany zatem musiał doznać obrażeń ciała lub rozstroju zdrowia na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi inna osoba.

W postępowaniu sądowym poszkodowany musi wykazać, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, a utratą jego zdolności do pracy zarobkowej, zwiększeniem się jego potrzeb albo zmniejszeniem jego widoków powodzenia (majątkowego) na przyszłość.

Jak oblicza się wysokość renty wyrównawczej? Otóż aby ją obliczyć bierze się pod uwagę stan hipotetyczny, który by istniał, gdyby poszkodowany nie doznał wypadku. Zatem, uwzględnia się jego hipotetyczne dochody, które uzyskiwałby, gdyby nadal pracował. Stan ten porównuje się z faktyczną sytuacją poszkodowanego, jego dochodami, czy to z tytułu renty, czy otrzymywanym dochodem w przypadku utraty przez poszkodowanego tylko częściowo zdolności do pracy. Przyjmuje się, iż poszkodowany jest obowiązany do wykorzystania zachowanej zdolności do pracy. Nieuzasadniona odmowa podjęcia pracy pozwala zmniejszyć wysokość odszkodowania o kwotę, którą uzyskiwałby on w wyniku pracy. Natomiast za uzasadnioną należy ocenić odmowę podjęcia pracy przez poszkodowanego, jeżeli chodzi o pracę znacznie odbiegającą od jego wykształcenia.

Renta wyrównawcza, która przyznawana jest poszkodowanemu stanowi różnicę pomiędzy dochodami hipotecznymi, a faktycznymi. W przypadku, gdy poszkodowany, który zachował częściowo zdolność do pracy, renta powinna odpowiadać różnicy między zarobkami, jakie mógłby on osiągać, gdyby nie uległ wypadkowi, a wynagrodzeniem, jakie – w konkretnych warunkach – jest w stanie uzyskać przy wykorzystaniu swej uszczuplonej zdolności do pracy, z tym zastrzeżeniem, że poszkodowany nie ma obowiązku podjęcia się każdej pracy (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2005 r., sygn. V CK 710/04).

Gdy poszkodowany przyczynił się do wypadku, np. nie zachowując należytej ostrożności przechodził przez jezdnię w miejscu niedozwolonym uwzględnia się także jego przyczynienie do zdarzenia. Przyczynienie to określone jest procentowo. O procent przyczynienie obniża się należną poszkodowanemu rentę wyrównawczą wyliczoną we wskazany powyżej sposób.

Renta wyrównawcza inaczej renta uzupełniająca przysługuje poszkodowanemu na podstawie art. 444 § 2 k.c. m. in. w przypadku, w którym osoba pozostająca w stosunku pracy uległa wypadkowi, czy to przy pracy czy to np. wypadkowi komunikacyjnemu w wyniku którego doszło do krzywdy na osobie. Poszkodowany zatem musiał doznać obrażeń ciała lub rozstroju zdrowia na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi inna osoba.

W postępowaniu sądowym poszkodowany musi wykazać, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, a utratą jego zdolności do pracy zarobkowej, zwiększeniem się jego potrzeb albo zmniejszeniem jego widoków powodzenia (majątkowego) na przyszłość.

Jak oblicza się wysokość renty wyrównawczej? Otóż aby ją obliczyć bierze się pod uwagę stan hipotetyczny, który by istniał, gdyby poszkodowany nie doznał wypadku. Zatem, uwzględnia się jego hipotetyczne dochody, które uzyskiwałby, gdyby nadal pracował. Stan ten porównuje się z faktyczną sytuacją poszkodowanego, jego dochodami, czy to z tytułu renty, czy otrzymywanym dochodem w przypadku utraty przez poszkodowanego tylko częściowo zdolności do pracy. Przyjmuje się, iż poszkodowany jest obowiązany do wykorzystania zachowanej zdolności do pracy. Nieuzasadniona odmowa podjęcia pracy pozwala zmniejszyć wysokość odszkodowania o kwotę, którą uzyskiwałby on w wyniku pracy. Natomiast za uzasadnioną należy ocenić odmowę podjęcia pracy przez poszkodowanego, jeżeli chodzi o pracę znacznie odbiegającą od jego wykształcenia.

Renta wyrównawcza, która przyznawana jest poszkodowanemu stanowi różnicę pomiędzy dochodami hipotecznymi, a faktycznymi. W przypadku, gdy poszkodowany, który zachował częściowo zdolność do pracy, renta powinna odpowiadać różnicy między zarobkami, jakie mógłby on osiągać, gdyby nie uległ wypadkowi, a wynagrodzeniem, jakie – w konkretnych warunkach – jest w stanie uzyskać przy wykorzystaniu swej uszczuplonej zdolności do pracy, z tym zastrzeżeniem, że poszkodowany nie ma obowiązku podjęcia się każdej pracy (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2005 r., sygn. V CK 710/04).

Gdy poszkodowany przyczynił się do wypadku, np. nie zachowując należytej ostrożności przechodził przez jezdnię w miejscu niedozwolonym uwzględnia się także jego przyczynienie do zdarzenia. Przyczynienie to określone jest procentowo. O procent przyczynienie obniża się należną poszkodowanemu rentę wyrównawczą wyliczoną we wskazany powyżej sposób.

Odmiennie kształtuje się sytuacja uprawnionego do renty wyrównawczej w przypadku, gdy jest on już emerytem. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury w takim przypadku, renta wyrównawcza będzie stanowiła różnicę pomiędzy emeryturą hipotetyczną, a emerytura faktycznie wypłacaną. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r. sygn. I UK 350/06: „Renta wyrównawcza górnika, który w wyniku wypadku przy pracy utracił zdolność do wykonywania pracy w swoim zawodzie, powinna, po osiągnięciu przez tego górnika wieku emerytalnego, stanowić różnicę między emeryturą, jaką uzyskałby po przepracowaniu wymaganego okresu, a rentą wypadkową z ubezpieczenia społecznego.”

Odmiennie kształtuje się sytuacja uprawnionego do renty wyrównawczej w przypadku, gdy jest on już emerytem. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury w takim przypadku, renta wyrównawcza będzie stanowiła różnicę pomiędzy emeryturą hipotetyczną, a emerytura faktycznie wypłacaną. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r. sygn. I UK 350/06: „Renta wyrównawcza górnika, który w wyniku wypadku przy pracy utracił zdolność do wykonywania pracy w swoim zawodzie, powinna, po osiągnięciu przez tego górnika wieku emerytalnego, stanowić różnicę między emeryturą, jaką uzyskałby po przepracowaniu wymaganego okresu, a rentą wypadkową z ubezpieczenia społecznego.”